piątek, 22 lipca 2011

fraszka o mezonie

/z szuflady/

był raz sobie jeleń
rogacz nad rogacze
pan na rykowisku
metr sześćdziesiąt w kłębie
wieniec miał ogromny
odrostków trzydzieści
w każdym razie żona
liczyła na 'lepiej'

i tak sobie żyli
długo i szczęśliwie
on zawsze jej wierny
ona momentami
do czasu, aż karku
nie połamał wieniec
a łowczy z importu
nie ustrzelił łani

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz