wtorek, 23 sierpnia 2011

kolejna wpadka Turkucia Podjadka

/z szuflady/

jak wieść gminna niesie i szepty sąsiadek
wpadł z żoną (wbrew planom) nieszczęsny Podjadek
lecz nie to najgorsze w całej opowieści
gdyż chrząszcz chciał od zawsze mieć gromadkę dzieci

szkopuł w tym, że rzadko po ciężkiej robocie
miał siłę na figle - zwłaszcza te w alkowie
krócej rzecz ujmując musiał chłop mieć fart
aby zostać tatą w ten jedyny raz


pani Turkuciowa z męża głupka robi
twierdzi, że maleństwo w grudniu się urodzi,
chociaż jak z badania USG-ie wynika
przyjdzie na świat wcześniej - z końcem października

w każdym razie tata odlicza tygodnie
i czując się ojcem, choćby i w połowie
wierzy w swoje szczęście bardziej niżby mógł
w końcu z każdym dzieckiem więcej wkładów w ZUS

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz