/zakazane piosenki/
Za siódmą górą
Za płotem z chmur
Mieszkał Eustachy
Bogobojny stwór
I chociaż zazwyczaj
Żył spokojnie z kotem
Ciut mu odwalało
Zwłaszcza przy sobocie
Częstował młodych winem
Gdy wypił był sukinsynem
A tych co nie lubił
Poszczuł nawet psem
Być może był dziwny
Wiem
Za siódmą rzeką
Pod wysoką brzozą
Pędziła żywot Eugenia
Z przysposobioną krową
Do rany ją przyłożyć
Babcia - wręcz istny anioł
Można by rzec - sielanka
Lecz nie o piątej rano
Waliła butem w ścianę
Sprzeczała się z baranem
I krowę łaciatą
Ciągnęła za chwost
Bardzo ją kręcił
Sport
Gdy miarkę złość przebrała
Życzliwy podsunął sposób
Aby umieścić dziadków
Dwoje we wspólnym lokum
Wcisnąć te dwa nieszczęścia
Znad morza i spod Tatr
W ciasny, obskurny motel
Aby uniknąć strat
Salowym podstawiają nogi
Spuszczają kaczki na schody
Robią razem wszystko
Czasem nawet se... (pst)
Wiem - byli trochę starzy
Lecz mają prawo chcieć

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz