znowu mnie trafiło
tak być chyba musi
wyszedłem jak co dzień
trafił swój na swego
tym razem oddałem
raz z łokcia po buzi
nie myślałem długo
jak wtedy przed barem
poleciały zęby w dół
po kocich łbach
nie jestem aniołem
tak zmienił mnie świat
dziś już nie nadstawiam
drugiego policzka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz