piątek, 7 stycznia 2011

ad vocem czterech pór (a ściślej portek)

nie wiem drodzy Państwo jak mam to powiedzieć
taki Casanowa łasy na miłostki
winien wprzódy w portki specjalne się odziać
zanim mu wypali pomysł jeden z drugim

albo niech interes kapturkiem przykryje
póki w świat wypuści francę wraz z narybkiem
w stadzie nie każdemu nawet wśród nas - ludzi
człowiek człowiekowi jak w przysłowiu wilkiem

aby nie przeciągać już za bardzo struny
i zakończyć sprawę casanowych portek
pozwólcie Najdrożsi że na koniec dodam
interes bezpieczny póki rąk nie brudzi


.

7 komentarzy:

  1. yamCito
    nie wiem drogi Panie czyś Ty taki groźny,,,,czy się śmiejesz ze mnie, czyś w satyrach mroźny............miast ad vocem pisać i mnie tutaj tykać............mogłeś przecież wcale fraszki mej nie czytać.......................a poza tym gubisz rytm w tym czymś, czym mnie wyśmiewasz....

    OdpowiedzUsuń
  2. Do yamCito:
    Nigdy nie przyszło mi do głowy wyśmiewać się z Pana, a tym bardziej jakiegokolwiek wiersza publikowanego na Beju. Odniosłem się raczej do pewnych zachowań, które były zawarte w Pana fraszce. Co do formy muszę się z Pańskim stwierdzeniem nie zgodzić (co do rytmu).

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń